Psychoterapeutka o żałobie po rozstaniu: „Ważne, by dać sobie czas i przestrzeń na przeżywanie uczuć”
K. Lea Jarmołowicz: Rozstanie to zwykle trudny i często bolesny moment, któremu najczęściej towarzyszą silne emocje. Rozstanie to śmierć dla związku, więc trochę też umiera dla nas ta druga osoba, niezależnie czy my odchodzimy, czy zostajemy opuszczeni. W sytuacji, kiedy to my decydujemy o rozstaniu, to swoistą żałobę przechodzimy już na etapie rozmyślań o odejściu. Bolesne jest to zwykle bardziej dla osoby, która staje przed faktem rozstania i słyszy to od partnera, który podjął decyzję już wcześniej. Wtedy ta informacja w jakiś sposób „zastaje nas”, jak śmierć kogoś bliskiego. Nawet jeżeli wcześniej ktoś chorował, to śmierć jest ostatecznym wydarzeniem i podobnie może być w związku. Nawet jeżeli relacja miała niezdrowe sygnały, to kiedy się kończy, to jednak za jakimiś elementami z niej tęsknimy. Przychodzi więc żałoba i ona może mieć różne etapy, które każdy z nas może doświadczać w inny sposób.
Zwykle mówimy o kilku etapach żałoby, które zostały opisane przez Elizabeth Kübler-Ross w kontekście straty związanej ze śmiercią, ale podobnie wygląda zwykle ten proces w innych stratach życiowych, takich jak rozstanie:
- Zaprzeczenie: to pierwszy etap żałoby, kiedy trudno jest nam uwierzyć w rzeczywistość utraty. Możemy odczuwać szok, oszołomienie i niechęć do przyjęcia informacji. Próbujemy funkcjonować, jakby nic się nie stało, wypierać rzeczywistość, wmawiać sobie, że partner wróci, nie przyjmować faktów do wiadomości.
- Złość: po etapie zaprzeczenia zaczyna zwykle pojawiać się gniew. Czujemy frustrację, złość i niezadowolenie z powodu utraty. Możemy obwiniać siebie lub złość kierować wyłącznie w stronę drugiej osoby, Boga lub naszego otoczenia. Temu etapowi towarzyszy często rozgoryczenie, chęć zemsty, ukarania kogoś za to, że odszedł.
- Targowanie się: na tym etapie możemy próbować negocjować z partnerem, światem, ze sobą, w celu uniknięcia straty lub odwrócenia jej. Możemy się modlić, szukać porozumienia lub wymyślać alternatywne scenariusze, które przywrócą utracone dobro z utraconej relacji.
- Depresja: ten etap przychodzi, kiedy wcześniejsze negocjacje nie przynoszą rezultatów. Mogą towarzyszyć temu stany obniżonego nastroju. Odczuwamy smutek, apatię, utratę zainteresowania światem zewnętrznym. Może to być czas, gdy czujemy się przygnębieni i odizolowani.
- Akceptacja: to ostatni z etapów żałoby po stracie, w którym stopniowo zaczynamy akceptować stratę i uczymy się funkcjonowania w nowej rzeczywistości. Jest to etap, w którym budujemy na nowo rzeczywistość. Choć może nadal towarzyszyć nam smutek i tęsknota, to jednak jesteśmy w stanie poradzić sobie ze stratą i kierujemy energię ku temu co nowe i nasze, bez byłego partnera.