Jak przyznać się do błędu? To problem większości z nas [OKIEM EKSPERTA]

26.08.2019

KAROLINA JARMOŁOWICZ – PSYCHOTERAPEUTA, SOCJOLOG, OŚRODEK CENTRUM

Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów. Właśnie taka myśl powinna nam towarzyszyć, kiedy po raz kolejny „nawalimy”. Dajmy sobie prawo do popełniania błędów i nauczmy się do nich przyznawać. Niestety tylko nieliczni to potrafią. Nasz ekspert z Ośrodka CENTRUM podpowiada, jak sobie z tym poradzić.

„Kto nie popełnia błędów? Ten, kto nic nie robi”

Codziennie podejmujemy setki decyzji – tych małych i dużych. Dopiero po ich realizacji możemy ocenić, czy była to dobra decyzja. Dlaczego wiec odbieramy sobie prawo do tych niekorzystnych? Przecież nie wszystko możemy przewidzieć. Co więcej, przewrotnie, właśnie dzięki temu, że czasem nasze decyzje okazują się niekorzystne, uczymy się tego by w przyszłości już tego błędu nie popełnić. Strach przed porażką i strach przez przyznaniem się do niej, jest tym tylko co nas osłabia. Unikając konfrontacji z konsekwencjami błędu, unikamy także nauki jaką możemy zdobyć popełniając go.

Tylko przyznanie się do błędu pozwala nam uczynić z tego co zrobiliśmy cenne doświadczenie, a nie powód do wstydu. Dlaczego warto przyznać się do błędu i jak to najlepiej zrobić? Odpowiedzi na to pytanie udziela nasz ekspert – Karolina Jarmołowicz, psychoterapeuta, socjolog z Ośrodka CENTRUM.

1/4. Jak przyznać się do błędu?

2/4. Zaangażowanie

„Każdy może popełnić błąd, ale nie każdy potrafi go odkryć”. Już samo przyznanie się pokazuje nasze podejście do tego co zrobiliśmy. Prezentujemy się wtedy jako osoba zaangażowana w to co robi, czujna na przebieg działań i realnie oceniająca sytuację. Niezależnie od konsekwencji prezentująca świadomość co zwiększa u odbiorcy poczucie bezpieczeństwa. Przecież nawet roboty zawodzą, ale my jako człowiek mając świadomość błędu pokazujemy swoja postawą, że jesteśmy nie tylko aktywni w sukcesie, ale też dbamy o obszary porażki. Nierzadko taka postawa pozwala na jej szybkie zobaczenie i zminimalizowanie konsekwencji błędu.

3/4. Szczerość

Lubimy ludzi podobnych do nas, a każdy z nas popełnia błędy. Nie zyska wiec sympatii nikt kto prezentuje się jako idealny i nieskazitelny, bo wiemy przecież podświadomie że to niemożliwe. Budzi więc taka osoba w nas jakiś niepokój i wpływa na ograniczone zaufanie. Bezbłędność świadczy o swoistym obłędzie 😉 Szczera postawa to jasna informacja o tym, że jesteśmy godni zaufania. Tylko takie podejście zarówno na poziomie świadomym, jak i nieświadomym, buduje przekonanie w drugiej osobie, że warto z nami mieć do czynienia.

4/4. Dystans

DYSTANS

Błąd jest nasz, więc musimy wiedzieć, że w naszych oczach jego skala jest potężniejsza zazwyczaj niż dla kogoś innego. Nie jesteśmy dla innych aż tak ważni, jak nam się wydaje 😉 Inni nie będą przeżywali naszej porażki tak mocno, bo ich ona w mniejszym stopniu dotyczy. Jeżeli nie będziemy tak dramatyzować nad swoim błędem, to jest duża szansa, że i innych nie będą tak nad nim „płakać”.

LINK: https://www.kobieta.pl/artykul/jak-przyznac-sie-do-bledu-to-problem-wiekszosci-z-nas-okiem-eksperta?fbclid=IwAR2hBwsb8yklaUFyCoME7CRKWDg-xiozJFElOWjbcKXmDkxZ-ckXtvmI3o0