6 sposobów, jak pogodzić się z rozstaniem [OKIEM EKSPERTA]

15.11.2018

KAROLINA JARMOŁOWICZ – PSYCHOTERAPEUTA, SOCJOLOG, OŚRODEK CENTRUM

Rozstanie z partnerem, czy rozwód z mężem trzeba po prostu “przeżyć”, a to nie dzieje się tak od razu. Nasz doświadczony ekspert podpowiada, jak poradzić sobie z rozstaniem.

Jak pogodzić się z rozstaniem?

Rozstanie boli, ale ty decydujesz czy cię ono zabije, czy wzmocni. Kiedy zaczniesz robić nowe rzeczy, to odbudujesz poczucie swojej wartości. Dostrzeżesz jasne strony życia i poczujesz się lepiej sama ze sobą. Być może teraz wydaje ci się to nierealne, ale tak nie będzie zawsze.

1/6. Małymi krokami

Powinnaś zacząć od małych zmian w rytmie dnia. Zmodyfikować dotychczasowe rytuały, tak aby już od poranka twój dzień napawał cię nową energią. Kawę możesz zastąpić szklanką soku, lunch przy biurku zamienić na sałatkę, którą zjesz ze znajomą z pracy, w barze na dole. Po pracy odwiedź koleżankę albo wróć piechotą zamiast jechać tramwajem. Pomyśl o czym kiedyś marzyłaś – może zawsze chciałaś nauczyć się śpiewać? Albo kochałaś chodzić po górach? Pomyśl, jak mogłabyś to zorganizować, aby teraz się to udało zrealizować. Zapisz się na kurs albo wypad w góry. Nie masz z kim? To nic! Poszukaj oferty wyjazdu dla singli. Dzieci możesz zostawić z rodzicami albo ustalić z byłym mężem, że w danym tygodniu będą z nim.

Dobrze jest odświeżyć mieszkanie. Odmaluj sypialnię, kup sobie toaletkę, przemebluj albo w ogóle się przeprowadź. Pozbądź się wszystkich rzeczy, które przypominają ci o byłym. Zrób miejsce dla „przyszłości”, pozbywając się „przeszłości”. Pomyśl co chciałabyś robić i to zrób.

Jesteś najlepszym specjalistą od swojego życia. Bądź dla siebie dobra i skieruj cała swoją siłę na siebie. To naturalne, że zmian się boimy, ale każda zmiana to nowe możliwości i możesz je wykorzystać.

2/6. Pożegnaj i nie bój się płakać

Rozstaniu towarzyszy ból. Jego siła zbliżona jest do tej, z którą żegnamy bliską osobę, gdy umiera. W tym wypadku jednak pogodzenie się nie oznacza, że już nigdy o tej osobie nie usłyszymy i że nigdy jej nie spotkamy. Znajomi będą analizować to rozstanie, będą komentować, grupy się podzielą, a niektórzy będą oceniać to niesprawiedliwe. A czy to tak naprawdę ma znaczenie, czyja to bardziej wina? Na dodatek trudno ci czasem otwarcie przyznać sama przed sobą, że cierpisz po odejściu partnera. Nawet jeśli odczuwasz złość – ból straty jest silny. Będziesz musiała tę żałobę przejść. Kroczek po kroczku – przez złość, smutek, zagubienie, budowanie wszystkiego na nowo i nowe życie. Potrzebny jest do tego czas. Masz go tyle, ile potrzebujesz.

3/6. Nie uciekaj od emocji

Wspomnienia tego co było to jedno co będzie wracało. Z czasem zaciera się obraz całości i pozostają tylko te miłe chwile. To za nimi tęsknisz najbardziej. Co więcej – najtrudniej pożegnać nadzieję na to czego nie będzie. To o czym marzyłaś i z jakiego powodu nie odchodziłaś. To jak lokata, na którą wpłacałaś do banku – a nagle okazuje się, że nie tylko nie będzie odsetek, ale także kapitału. Złość, żal, gorycz, smutek, analizy co mogłam zrobić inaczej. To wszystko jest naturalnymi etapami w godzeniu się z tym, co było i nie wróci.  Lepiej przyjąć te uczucia jako pewne doświadczenie życiowe, niż tłumić je w sobie i hodować poczucie krzywdy. Pozwolenie sobie na przeżycie i dopuszczenie bólu to pierwszy krok do odbudowania swojego życia.

4/6. Daj sobie pomóc

Nie odrzucaj ludzi, którzy się o ciebie martwią. Przyjmij ich pomoc i zainteresowanie. Rozstanie to bardzo trudne emocjonalnie doświadczenie. Wsparcie bliskich i przyjaciół jest niezwykle ważne. Oni pomogą ci ułożyć to na nowo. Jeżeli trudno ci dzielić się tym z bliskimi – odwiedź psychoterapeutę. Zbyt długie trwanie w głębokim smutku może przerodzić się w depresję. Warto to sprawdzić jeżeli żałoba trwa wiele miesięcy.

5/6. Nic na siłę

Daj sobie czas. Rób to na co masz ochotę. Nie rób niczego wbrew sobie. Niektóre osoby rzucając się w wir życia towarzyskiego, zakrapiają smutek alkoholem i zaczynają myśleć o sobie nie najlepiej. Czasem też wiążą się w nowe związki i popadają w te same schematy.

Lepiej poświęcić ten czas na budowanie nowej siebie, a nie rozbijanie. Zatroszcz się o swoje potrzeby i usłysz swoje pragnienia. Zapełnij pustkę czymś konstruktywnym i ciepłym z wnętrza siebie. Dopuść ból, daj mu wybrzmieć i powoli zatroszcz się o siebie. Pamiętając, że nigdy nie jest za późno na rozwijanie swoich pasji i zdobywanie nowych umiejętności. Dobrym sposobem jest regularne uprawianie sportu. Zacznij powoli. Aktywność fizyczna to endorfinki – wzmocnienie psychicznie, poprawienie kondycji i lepsze samopoczucie. To fajne miejsce także na poznanie nowych ludzi. Dobry nowy początek !

6/6. Przyjmij fakty

Potrzebujesz czasu, aby ułożyć wszystko na nowo. Zmiana może być korzystna. Pod warunkiem, że naprawdę chcesz coś zrobić w swoim życiu. Poczucie krzywdy i odrzucenia nie jest paliwem dla nowej „ja”. To bardzo ważne, abyś przyjęła to, co się stało. Uznała to, co się wydarzyło. Kiedy już minie czas opłakiwania straty zrozumiesz, że z jakichś względów nie potrafiliście się porozumieć – obydwoje. Ty także miałaś w tym udział. Musisz wyjść z roli ofiary, bo masz wpływ na swój los. Nawet jeżeli partner cię zdradzał, to może po prostu wybrałaś nieodpowiedniego mężczyznę? Każdy człowiek ma prawo do błędu. Jeśli przez cały czas będziesz tkwić w żalu do drugiej osoby, nie zrobisz kroku naprzód.

LINK: https://www.kobieta.pl/galeria/6-sposobow-jak-pogodzic-sie-z-rozstaniem-okiem-eksperta/przyjmij-fakty