Kategoria: Lęk

“Trudne doświadczenia w relacjach budzą lęk przed bliskością”. Psychoterapeutka mówi, czym jest filofobia

Małgorzata Malinowska

komentarz Karolina Lea Jarmołowicz

“Często wybieramy partnerów którzy opuszczają nas, są nieobecni emocjonalnie. Tym samym boimy się zakochać, bo do tego doświadczenia przyklejone jest doświadczenie utraty miłości” – w ten sposób tłumaczy filofobię psychoterapeutka K. Lea Jarmołowicz z Ośrodka CENTRUM.

Spis treści

  1. Czym jest filofobia?

  1. Filofobia: przyczyny

  1. Filofobia: jak sobie pomóc?

  1. Filofobia: skąd wiedzieć, że dotyczy to właśnie mnie?

Czym jest filofobia?

” Mam za sobą rozwód i trudne doświadczenia z poprzedniego związku. Chociaż minęło już trochę czasu, nadal pewnych rzeczy nie przepracowałam. To była miłość od pierwszego wejrzenia i byłam pewna, że to ten jedyny, że będziemy ze sobą całe życie. Kiedy zaczęło się między nami psuć, wmawiałam sobie, że to przejściowy kryzys. Wszystkie pary przez to przechodzą, więc i my to pokonamy. Łudziłam się i nie dopuszczałam do siebie myśli, że możemy się rozstać. Ale jak to? Dlaczego ja? Jak zareaguje rodzina? Dzisiaj wiem, że niepotrzebnie traciłam czas i przeciągałam ten stan. Mam 45 lat i chciałabym, żeby spotkało mnie w życiu jeszcze coś pięknego. Mam tutaj na myśli życie uczuciowe. Tylko boję się, że sytuacja się powtórzy. Nie chcę jeszcze raz przez to przechodzić. Nie chcę być zraniona. Drugi raz już się nie podniosę. Za dużo mnie to kosztowało” – opowiada swoją historię Monika.

Lęk przed miłością, przed wejściem w bliskie relacje z drugą osobą nazywa się filofobią. Psychoterapeutka K. Lea Jarmołowicz wyjaśnia, jak należy to rozumieć.

Jeżeli mieliśmy trudne doświadczenia w relacjach, to pojawia się w nas nadmiarowy lęk przed zakochaniem się, przed bliskością, Właśnie dlatego, że kiedyś ją mieliśmy i utraciliśmy. I to wydaje się bardziej pierwotnym doświadczeniem. Lęk przed tą utratą i przed pozostaniem samej.

Przykład Moniki pokazuje, że doświadczenia poprzedniego związku spowodowały, że panicznie boi się wejść w kolejny. Poczucie strachu przed ponownym zranieniem jest u niej tak silne, że chociaż chciałaby otworzyć się na miłość, to może celowo zamykać sobie furtkę do swojego serca.

Filofobia: przyczyny

Filofobia może być związana z naszymi doświadczeniami z poprzednich związków, ale może tkwić w nas z innego powodu. Zdaniem K. Lei Jarmołowicz przyczyn filofobii należy doszukiwać się w doświadczeniach z dzieciństwa.

– Zazwyczaj sytuacje w życiu dorosłym nakładają się na doświadczenia utrat w pierwotnych relacjach, w okresie dzieciństwa, dojrzewania. Możliwe, że brakowało tam bezpiecznej więzi. Te ślady lękowe potwierdzane są niejako w późniejszym życiu. Wciąż odtwarzamy ten schemat dziecięcego opuszczenia i tego bólu samotności. Często wybieramy partnerów, którzy opuszczają nas, są nieobecni emocjonalnie. Tym samym boimy się zakochać, bo do tego doświadczenia przyklejone jest doświadczenie utraty miłości. W tym lęku jest więc też złość, która w połączeniu z lękiem prowadzi do bezradności i powstaje fobia. Strach przed …

Filofobia: jak sobie pomóc?

Czy doświadczając filofobii możemy sobie jakoś z nią poradzić? K. Lea Jarmołowicz zwraca uwagę na fakt, że nie możemy dopuścić do tłumienia w sobie lęków. Co zatem robić?

Nie chodzi o to, by nad lękiem panować, czy go tłumić, tylko pozwolić sobie by on był, opiekować się sobą w nim, utulać siebie, czyli robić to, czego prawdopodobnie zabrakło kiedyś ze strony dorosłego, kiedy zostaliśmy z czymś sami. Teraz my mielibyśmy stać się tym dorosłym dla siebie samych i dać sobie to, czego nie dostaliśmy wtedy. Uznać też złość i ją wyrazić w konstruktywny sposób, by jej nie tłumić w lęku przed utratą ważnej relacji.

Ekspertka podkreśla, że często tworzymy sobie obraz partnera, który dalece odbiega od realiów, co wynika z naszych potrzeb. – Często, gdy jesteśmy w fazie zauroczenia nie chcemy dopuszczać rzeczywistego obrazu drugiej osoby do siebie tylko staramy się wpasować ją w obraz tego kogo chcemy mieć za partnera. Nierzadko też ten obraz utkany jest z pragnień i niezaspokojonych potrzeb dziecięcych. Od dorosłych potrzeb są partnerzy, a od dziecięcych – ojcowie. Gdy startujemy z całym bagażem niezaspokojenia dziecięcego, to nie dziwne, że partner nas rozczaruje.

Kiedy pojawia się problem, warto skorzystać z pomocy specjalisty. –Jeżeli trudno jest nam to porozdzielać, to warto udać się na psychoterapię, na której wyjaśnimy te sprawy. Obniży się nam poziom lęku do poziomu, w jakim będziemy w stanie dorośle komunikować i dorośle wybierać, więc prawdopodobieństwo porażki jest mniejsze. A nawet jak będą się one zdarzały, to nie będą obarczone taką fobią – czyli napięciem wypełnionym złością, lękiem i bezradnością minionych niesprawiedliwości. Będziemy bardziej realnie w teraźniejszości – dodaje Jarmołowicz.

Filofobia: skąd wiedzieć, że dotyczy to właśnie mnie?

Jest kilka objawów, które mogą świadczyć o tym, że dotknęła nas filofobia:

  • towarzyszy nam paniczny lęk i strach przed zakochaniem się i bliskością,
  • nie dopuszczamy do siebie uczucia i celowo rezygnujemy z nawiązywania bliższych relacji,
  • unikamy kontaktów z ludźmi w obawie przed zbliżeniem,
  • mamy problem z podtrzymaniem relacji społecznych,
  • unikamy spotkań towarzyskich,
  • czujemy niepokój, kiedy rodzi się w nas uczucie,
  • na myśl o stworzeniu związku towarzyszą nam: strach, niepokój, nerwowość,
  • skazujemy się na samotność,
  • stopniowo wycofujemy się z normalnego życia, aby uniknąć potencjalnego cierpienia.
https://twojstyl.pl/artykul/filofobia-co-to-jest-jak-sie-objawia-i-jakie-sa-przyczyny-ekspert-tlumaczy,aid,5850?fbclid=IwAR0Rvs9tTHNjl9tHdgc5G8Cibc2CnD9HNFa6LmFLG2IiOYnc34I8KQ4mhgM

“Nie mogę poradzić sobie z lękiem, który ostatnio ciągle mi towarzyszy” – Zapytałyśmy doświadczoną psychoterapeutkę, co robić.

24.04.2022

Jak radzić sobie z lękiem i strachem? To pytanie ostatnio często słyszymy od wielu z Was. Poprosiłyśmy naszą psychoterapeutkę, K. Leę Jarmołowicz z Ośrodka CENTRUM, żeby podpowiedziała nam, jak radzić sobie z takimi emocjami. Te sposoby przydadzą się każdej z nas.

Lęk jest naturalną częścią naszego życia. Jednak różne wydarzenia mogą nasilać go do poziomu w jakim jest trudny do znieniesia. Czym innym jest jednak lęk towarzyszący stresowym sytuacjom tkj. pandemia czy wojna, czyli swoista odpowiedź organizmu na wydarzenia, które jednocześnie zakłócają jego równowagę. A czym innym jednak są zaburzenia lękowe, bo choć reaktywują się w teraźniejszości to ich geneza zakorzeniona jest w śladach lękowych gromadzonych przez mózg w przeszłości. W zależności więc od tego jakie są źródła nadmiarowego lęku, innego rodzaju strategie zaradcze powinnyśmy podejmować, by sobie z nim skutecznie radzić.

Stres (którego składową jest lęk) to silne napięcie, które jest adekwatną reakcją na to, co się nieprzyjemnego i straszącego wydarza „tu i teraz”. I taki stres przeżywamy wszyscy. To może być mocne bicie serca, pogłębiony oddech, uderzenia gorąca albo pocenie, bezsenność… Nierzadko stres może obciążać lub przekraczać nasze zdolności do skutecznego poradzenia sobie w danej sytuacji. To napięcie jest nieodłącznym atrybutem życia każdego organizmu, ważnym i potrzebnym. W pojawiającym się stresie, odbywa się wewnętrzna walka – czy podejmować działania, czy się wycofywać. Organizm staje do pełnej mobilizacji, by wykorzystując wszystkie swoje zasoby podjąć najlepszą decyzję. Gdy stres jednak trwa zbyt długo organizm staje na skraju wyczerpania, a więc u progu zwiększonej podatności na choroby i gorszego funkcjonowania. Dlatego też tak ważne jest, abyśmy na co dzień dbali o nasze zdrowie fizyczne i psychiczne, odpoczywali, relaksowali się i otaczali się osobami bliskimi, z którymi w relacji budujemy zdrowe sposoby rozładowywania napięcia.

Jeśli jednak zaniedbamy siebie w tym wymiarze, albo ilość trudnych następujących po sobie wydarzeń nie daje szans na wytchnienie, to długotrwały stres może uniemożliwić nam szybki powrót do stabilizacji emocjonalnej i doprowadzić do głębszych trudności. Dlatego to niezwykle istotne, aby na co dzień dbać o siebie, aby pojawiające się kryzysowe sytuacje nie rozkładały nas na łopatki, a pojawiający się lęk mobilizował do podejmowania wartościowych decyzji. Stanowiąc tym samym ogromny ładunek emocjonalny pomagający wręcz w zmierzeniu się z przeciwnościami losu.

Co jednak, jeśli stany lękowe nasilają się i towarzyszą nam przez miesiące? To drugi rodzaj trudności związanych z nadmiarowym lękiem. Dla jednych stany lękowe mogą być jednorazowym epizodem, który mija, ale dla innych to czasem wieloletnia walka z nawracającymi objawami. Wtedy nie wstydźmy się prosić o pomoc, bo stany lękowe można i należy leczyć.

W zaburzeniach lękowych sytuacje i obiekty są różne, ale zawsze powodują obniżenie jakości życia na długi czas. Mogą to być:

  1. Zaburzenia lękowe z napadami paniki – nieoczekiwane odczucie intensywnego lęku, teoretycznie bez żadnej przyczyny, których geneza związana jest z występowaniem śladów lękowych z przeszłości.
  2. Fobia społeczna – silny lęk (połączony nierzadko ze wstydem) przed zaangażowaniem się w sytuacje publiczne, z udziałem innych osób, skutkujące unikaniem sytuacji przebywania wśród innych ludzi lub inne fobie – silny lęk dotyczący jednego rodzaju sytuacji lub obiektów, którego unika osoba ich doświadczająca.
  3. Uogólnione zaburzenia lękowe – zamartwianie się i uporczywy lęk, któremu towarzyszą różne objawy takie jak: zmęczenie, drażliwość, napięcie, poddenerwowanie czy bezsenność, utrzymują się przez okres minimum wielu miesięcy.
  4. Zaburzenia obsesyjno – kompulsywne – skrajne zachowania utrudniające codzienne funkcjonowanie, wypełnione uporczywymi, nawracającymi myślami lub wyobrażeniami oraz kompulsywnymi zachowaniami, które wykonuje się aby zmniejszyć występujące stany lękowe spowodowanymi tymi obsesjami.

W przypadku występowania wymienionych trudności zdecydowanie należy niezwłocznie udać się na konsultację z psychoterapeutą. I nie po to, aby unikać lęku czy złagodzić objawy nieprzyjemnych stanów. Bo o ile w stresie lub w przypadku lekkich zaburzeń lękowych wystarczy (jak głoszą założenia psychoterapii poznawczo-behawioralnej): zmiana stylu życia, znajomość mechanizmów radzenia sobie z lękiem, czy poznanie źródeł występujących w nas tendencji i mechanizmów. O tyle w praktyce, to tylko niektóre z rozwiązań, które pomagają radzić sobie ze stanami lękowymi. Bardzo często potrzebna jest głębsza praca terapeutyczna w nurcie integracyjnym lub psychodynamicznym. Dzięki głębszej pracy można skutecznie bowiem przepracować ślady lękowe z przeszłości i tendencje jakie się w nas w ich ramach ukształtowały. Bo to one, a nie jedynie aktualne wydarzenia, bezpośrednio wpływają na siłę pojawiającego się w nas lęku i niepomocne sposoby radzenia sobie z nim.

Niezależnie więc czy doświadczamy krótkotrwałych stanów lękowych z którymi sobie nie radzimy, czy długoterminowych trudności – nie warto czekać zbyt długo i należy niezwłocznie poszukiwać pomocy. Na co dzień jednak dbać o kilka kluczowych obszarów:

  1. Regularne ćwiczenia fizyczne – wzmacniając system odpornościowy i uwalniając wydzielanie endorfin, które poprawiają samopoczucie, a także obniżają poziom napięcia.
  2. Relaksacja i oddychanie – trenowanie technik relaksacyjnych tkj. trening Jacobsona, trening autogenny Schultza, wizualizacje lub muzyka relaksacyjna, rozwijająca samoregulacje emocjonalną, odprężające i niwelujące napięcie.
  3. Budowanie zdrowych nawyków żywieniowych – warto postawić na nieprzetworzoną żywność, eliminowanie Zmiany warto zacząć od substancji pobudzających takich jak cukier czy kofeina, spożywanie dużej ilości wody.
  4. Budowanie poczucie własnej wartości, a więc akceptacji swoich słabych i mocnych stron bez nadmiernego krytycyzmu oraz realizowaniu osobistych celów, które prowadzą do poczucia spełnienia.
  5. Trzymanie granic i trenowanie asertywności w relacjach zawodowych i prywatnych.
  6. Dbania o bliskie wartościowe relacje i trenowanie szczerego wyrażania emocji, aby inni dobrze nas rozumieli, a także my sami rozumieli czego doświadczamy. Jeżeli emocje nie zostaną wyrażone, będą przyczyniać się do pojawiania się stanów lękowych i innych objawów z ciała.

Należy pamiętać, że zmiana nie następuje od razu, ale budowanie zdrowych nawyków oraz ewentualna psychoterapia z całą pewnością wpłynie na lepsze radzenia sobie ze stanami lękowymi, a w wielu wypadkach ich ustanie.

Jeśli od dłuższego czasu towarzyszą Wam napady lękowe, skorzystajcie z bezpłatnej konsultacji w Ośrodku CENTRUM. https://www.kobieta.pl/artykul/jak-radzic-sobie-z-lekiem-psychoterapeutka-podpowiada-sprawdzone-sposoby-okiem-eksperta?fbclid=IwAR2Bwq_sjm-rSFraz6yM2mGfFxFf2KmeIvDJRiPFF9o9IY2jrK7ULQrbmZg