Kategoria: Hejt

“Hejter, to tak naprawdę osoba niezadowolona z samego siebie” – mówi ekspert. Czy akcja “Bekind – komentuj, nie obrażaj” zmieni coś w sposobie myślenia hejterów?

18.10.2021

#bekind czyli walka o bycie serdecznym w sieci – hagsztag częścią akcji “#bekind, komentuj nie obrażaj!” której ambasadorką jest Karolina Gilon. Zachęcamy do włączenia się do akcji. Tylko dla nas, o akcji opowiada psychoterapeutka i konsultant psychologiczny programów telewizyjnych m.in. “Love island. Wyspa miłości” – K. Lea Jarmołowicz-Turczynowicz. Programy reality show to dla wielu zwykłych osób szansa na stanie się influencerem, a więc w jakimś stopniu osobą publiczną i to w bardzo krótkim czasie. Dzięki udziałowi w programie popularność uczestnika szybko wzrasta, a konto instagramowe danego programu staje się miejscem, gdzie widzowie mogą na bieżąco różne rzeczy komentować. Co więcej, dzięki indywidualnym kontom, także można śledzić losy bohatera programu po jego opuszczeniu.

I wszystko byłoby super, gdyby nie fakt, że niestety, osoby spędzające czas w socialmedia dużą część swojej energii wydatkują, nie na branie i dawanie pozytywnej energii, ale na hejtowanie. A hejt to mowa nienawiści. To celowa krytyka przybierająca czasem formę wyjątkowego okrucieństwa, której autorzy często są anonimowi.

Hejt był obecny zawsze, ale jednak inaczej jest z osobą publiczną która przez wiele lat funkcjonuje w mediach i lepiej sobie może poradzić z takim hejtem, niż np. uczestnik programów reality, który z dnia na dzień dostaje na siebie taką lawinę nieprzyjemnych ocen i osądów.

Chcąc obudzić refleksję w wielu takich hejtujacych osobach na socialmedia programu, postanowiono wprowadzić akcję w myśl zasady “komentuj nie obrażaj!” – #bekind!, a do udziału zaproszeni zostali Islanderzy z poprzednich edycji programu “Love Island. Wyspa miłosci”. Ten sympatyczny hagsztag ma zachęcić wszystkich komentujących, aby ich komentarze były celne i dowcipne, ale z pewnością pozbawione hejtu. Bo przecież osoba pokazująca się w telewizji czy na instagramie, wbrew popularnemu stwierdzeniom: “jak się pokazuje, to musi się liczyć, że będzie oceniona”, “jak się jej nie podoba, że mówię, co myślę, to niech się nie pokazuje” czy “ja tylko mówię, co myślę” – to hejt nie jest żadną formą konstruktywnej oceny i nie wnosi kompletnie nic czytającemu.

Co to jest hejt?

To pełne złości osądy mające na celu sprawić przykrość komuś, aby samemu poczuć się lepiej. Bo wbrew temu co sądzą hejterzy, osądzając innych – nie pokazują jakimi są osądzani, a pokazują to jakimi oni są. A najokrutniejsze w hejcie są osoby, które z danym tematem same się mierzą, bo walcząc z kimś na zewnątrz, tak naprawdę toczą walkę ze samym sobą. Hejt to mechanizm, który odsłania własne ego. Krytyczne ocenianie kogoś staje się formą naszej własnej “terapii”. Ludzie są jakby lustrem, w którym się odbijamy. Oglądając więc bohaterów w filmie czy programie reality show – automatycznie budzą się w nas jakieś uczucia. Do jednym nam bliżej, a do drugich dalej. I to jest takie właśnie jakby odbijanie się w lustrze. Jeżeli dla siebie jesteśmy dobrzy i wyrozumiali i akceptujemy siebie, to mamy pozytywne uczucia do ludzi. Ale jak nie lubimy siebie i jesteśmy sfrustrowani to taka krytyka w sieci to rodzaj wewnętrznego oczyszczania dla hejtującego. Złość i smutek, który pojawia się, gdy kogoś ogląda, budzi mu myśli o sobie samym. I to ta automatyczna myśl wpływa na uczucia jakie się w nim pojawiają i dzięki niemiłemu komentarzowi może to szybko wyładować. Oglądanie kogoś, to okazja do konfrontacji z samym sobą – a więc taki hejter, to tak naprawdę osoba niezadowolona z samego siebie.

W myśl słów Karoliny Gilon: #BEKIND – komentuj nie obrażaj! Bądźmy serdeczni dla innych i zachęcajmy do tego wszystkich. Bo to nie tylko przełoży się na lepsze samopoczucie innych ludzi, ale także na lepsze myślenie o samym sobie. Jeden post nierzadko wywołuje falę hejtu, a każdy kolejny komentarz rozpala następny. Zacznijmy więc od dziś komentować miło, a jak widzimy, że ktoś wylewa na kogoś lub na nas falę goryczy – nie wchodźmy z nim w walkę i nie rozpętajmy wojny a wstawmy #BEKIND. Może będzie to moment na refleksję dla takiej osoby. A my jednocześnie pokażemy tym krótko i konkretnie nie marnując swojej dobrej energii, że nas hejt nie interesuje.

https://www.kobieta.pl/artykul/hejter-to-tak-naprawde-osoba-niezadowolona-z-samego-siebie-mowi-ekspert-czy-akcja-bekind-komentuj-nie-obrazaj-zmieni-cos-w-sposobie-myslenia-hejterow-211018102247?fbclid=IwAR2MMeDwKmnMClRFpiNwb2urOkuw2Lnu9rXC_OMDaKAR925EjQMqhCMhkUE

Moda na brzydotę? Czy moda na głupotę? [FELIETON]

“Moda na brzydotę? Czy moda na głupotę?” Tak można skomentować setki tysięcy komentarzy internautów hejtujących w sieci. Wiele polskich gwiazd wypowiedziało im wojnę. Wśród nich Patricia Kazadi, Karolina Gilon czy Joanna Koroniewska.

“Nic ze mną jest nie tak. Nic z Tobą nie jest nie tak! Każda ma prawo czuć się pięknie w swoim ciele (…) Dbać o siebie, ale żyć też w zgodzie ze swoimi cechami genetycznymi ” – mówi Patricia Kazadi w swoim najnowszym nagraniu, w którym porusza bardzo ważne tematy. “Presja jest tak duża. Pogubiliśmy się. Coraz mniej mamy empatii i zrozumienia dla drugiej osoby”. Jej słowa wydają się niezwykle adekwatne do tego, jaka fala nienawiści przelewa się w Internecie.

“Gilon chyba się przytyło, bo w sukience się nie mieści”, ” Zborowska wygląda strasznie…ponadprzeciętnie źle…”, “Okropnie jej w tych ciemnych włosach. Ogólnie wygląda niechlujnie”, “Niestety urodą nie grzeszy. Dlaczego promuje się nieładne, bez talentu osoby”, “Wygląda okropnie. Ciąża ciążą, ale wygląda na bardzo zaniedbaną, wręcz odpychająco. Rozumiem że każda kobieta w ciąży inaczej się czuje, ale są jakieś granice przyzwoitości (…) nie wyobrażam sobie tak się zaniedbać. Szczerze mówiąc nie dziwię się tym mężczyznom, którzy później spoglądają na inne kobiety”, “Brzydkie zapuszczone”, “Koroniewska jest chora. Jaka idiotka”, “Staro i okropnie wygląda, anorektyczka”.

Takie komentarze to niestety internetowa codzienność wielu znanych osób, a kiedy spróbują się sprzeciwić to słyszą: “Jak Ci się nie podoba, to się nie pokazuj. To cena bycia gwiazdą. Każdy ma prawo powiedzieć to, co myśli”. Takie komentarze jednak to nie jest wyrażanie swojej opinii tylko hejt, a osoby znane to nie jakiś obraz na ścianie, tylko żywi ludzie. Hejt to mowa nienawiści. Celowa krytyka przybierająca czasem formę wyjątkowego okrucieństwa i to jest przestępstwo i może czas temu powiedzieć głośne NIE.

Nie na wszystko mamy wpływ, ale mamy wpływ na obraz świata jaki nas teraz otacza i owszem pozwala on nam na wolność wyrażania myśli i daje nam wybór. A więc wybierajmy to co dobre, zdrowe, pozytywne i akceptujące! Gdy osądzasz innych – nie pokazujesz jakimi oni są, a pokazujesz, jaki ty jesteś. Zazwyczaj najokrutniejsze w krytyce są osoby, które z danym tematem same się mierzą. Walcząc z kimś na zewnątrz, tak naprawdę toczą walkę z samym sobą. Osoby skłonne do krytykowania, szybko się obrażają, bo to działa jak automat. Mechanizm ten osłania ich własne ego, aby pozostało bezpieczne – piękne i nieskazitelne.

Krytyka innych to nieposzanowanie. Automatycznie więc to brak szacunku także do samego siebie. Dobrze mówiąc o innych – dobrze też myślimy o sobie. Idąc za słowami Patricii Kazadi, Joasi Koroniewskiej, Zosi Zborowskiej, Oli Żebrowskiej i wielu innych gwiazd, które powiedziały STOP hejterom: dzięki różnorodności to my decydujemy, co chcemy, jak chcemy i co w życiu robimy. Każdy ma prawo wyglądać jak chce – niezależnie czy jest sławny czy nie i ma prawo pokazywać się światu. Tylko nie po to, żeby go oceniano, ale żeby realizować swoje marzenia, pracować, żyć. I to, że ktoś jest gwiazdą, nie oznacza, że musi podobać się innym. Mamy miliony kont na Instagramie i każdy może wybrać to, co mu się podoba i go inspiruje. Bez konieczności krytykowania tego, co nie jest w jego guście. Internet dał nam wolność, ale to od nas zależy, jak z niej korzystamy. Mamy wpływ na to, co czytamy, kogo słuchamy, czy czytamy czy nie, czy jesteśmy chudzi, grubi, pomalowani czy nie, i mamy prawo tak pokazywać się światu, bo jesteśmy jego częścią. Mamy także wpływ na to, czy pisząc opinie o kimś, wypowiadamy się pozytywnie czy koncentrujemy się na tym co według nas jest nie tak.

Nasza krytyka nikomu nie pomaga – ani nam, ani obiektowi naszych niemiłych słów. Może nie warto koncentrować się na negatywnych aspektach zmian jakie zachodzą w naszym świecie, a każdy z nas – indywidualnie zacznie zmieniać to, co powoduje, że coś na tym świecie nie jest takie jakie by chciał. Zamiast skupiać się na tym, co robią inni, zajmiemy się tym, aby to co każdy z nas robi, było dobre i dla nas i dla innych. Niezależnie od tego, czy mamy 10 czy milion followersów, czy jesteśmy znani i lubiani czy nieznani, pamiętajmy: każdy głos ma znaczenie. Może właśnie dziś będzie taki dzień, że każdy indywidualnie zacznie zmieniać swoje nastawienie, podejmując działania na własną skalę. I może dzięki temu ktoś inny to zobaczy i też zacznie? I z czasem nasz wspólny Świat nabierze barw i zyskamy #modę na mądrość, #modę na życzliwość, #modę na serdeczność, #modę na docenianie. Może warto zacząć każdy dzień od tego, że znajdziemy minimum 3 rzeczy, za które możemy być światu, sobie i innym wdzięczni, i tak będziemy też kończyć każdy dzień.

Przewrotnie nasza przyszłość zależy od tego, co zaczniemy robić dziś. To naturalne, że chcemy się wyróżniać, więc pokazujemy siebie. Rani nas krytyka innych ludzi, więc my też przestańmy sprawiać przykrość innym. Jeden post potrafi wywołać falę hejtu, a każdy kolejny komentarz dolewa oliwy do ognia. Nasilone niezadowolenie z wyglądu, nie tylko związane jest z większym ryzykiem podejmowania niezdrowych zachowań wobec własnego ciała, ale także utrudnia zdrowe funkcjonowanie w społeczeństwie, a nawet prowadzi do izolacji. Dlatego zaprzestańmy takich praktyk.

My życzymy wszystkim kobietom, aby miały tyle uśmiechu i radości oraz dystansu siebie, ile ma Joanna Koroniewska albo Ola Żebrowska, czy wrażliwości – Zosia Zborowska albo błyskotliwości i talentu jak Karolina Gilon czy Patricia Kazadi. A Wy wszystkie które dziś czytacie ten artykuł: Na pewno każda z Was jest piękna i wspaniała ! A skąd o tym wiemy? Bo każda z Was jest inna! I to jest super !

LINK: https://www.kobieta.pl/artykul/moda-na-brzydote-czy-moda-na-glupote-felieton?fbclid=IwAR1N3o3k5JuqDexcMMINKvINeAUU_ukzbzmynJ9bBMJU5YDuVB-qQQltNlw

Hejt wobec innych leczy nasze kompleksy? [OKIEM EKSPERTA]

23.11.2018

KAROLINA JARMOŁOWICZ – PSYCHOTERAPEUTA, SOCJOLOG, OŚRODEK CENTRUM

Ile własnej energii marnujemy krytykując innych? Czy nie lepiej wykorzystać ją na własny rozwój? Tym razem nasz ekspert porusza bardzo aktualny temat hejtu wobec innych. Mało kto wie, że krytykując innych bronimy siebie.

Hejt to mowa nienawiści. Celowa krytyka przybierająca czasem formę wyjątkowego okrucieństwa – im bardziej anonimowo, tym na więcej sobie pozwalamy. Dlaczego? Ocenianie innych to forma naszej własnej terapii. Ludzie są dla nas lustrem, w którym się odbijamy. Krytyka więc to rodzaj wewnętrznego  oczyszczania. Złość czy smutek, który pojawia się w nas kiedy kogoś oglądamy, budzi myśli o nas samych. I to te automatyczne myśli wpływają na uczucia i nasze zachowania. Kontakt z drugim człowiekiem staje się dla nas momentem konfrontacji z samym sobą – sobą z którym nie jesteśmy zadowoleni… To więc widok trudny do przyjęcia. Często nie jesteśmy w stanie lub nie chcemy pokonać trudu by zmienić to, co nam uwiera, a jednocześnie nie mamy zgody, by tacy być…

Krytykując innych, bronimy siebie

Krytyka i osąd innej osoby staję się najłatwiejszym sposobem do odwrócenia uwagi od nas samych. Tego, co z nami się dzieje, tego co nas lęka. Odrzucając to od siebie, nie musimy wkładać wysiłku w swoją zmianę albo mierzyć się z własnymi ograniczeniami. Zamiast pracować nad sobą, przerzucamy własne wady na innych. Napięcie szybko spada i od razu czujemy się ze sobą lepiej. I jak tu z tego mechanizmu nie skorzystać?

My idealni, bezbłędni, przerzucający własne wady na innych, poprawiamy skutecznie własne samopoczucie. W tych niecierpliwych czasach, gdzie wszystko mamy mieć: szybko, natychmiast i najlepiej, taka forma rozładowywania swojego napięcia i szybkie poprawianie humoru, wydaje się genialnym rozwiązaniem. Nie dziwne, że tak masowo się z niego korzysta.

Prawie 100 milionów selfie dziennie – bo tyle wynosi średnia światowa, daje szerokie pole do popisu. Chcemy się wyróżniać, więc pokazujemy siebie. Rani nas krytyka innych, dlatego my odpłacamy się tym samym. I tak w kółko. Jeden post wywołuje więc falę hejtu, a każdy kolejny komentarz rozpala kolejny. Nasilone niezadowolenie z wyglądu, nie tylko związane jest z większym ryzykiem podejmowania niezdrowych zachowań wobec własnego ciała, ale także utrudnia zdrowe funkcjonowanie z innymi, a nawet prowadzi do izolacji.

„Gdy osądzasz innych – nie pokazujesz jakimi oni są, a pokazujesz, jaki ty jesteś”

Zazwyczaj najokrutniejsze w krytyce są osoby, które z danym tematem same się mierzą. Walcząc z kimś na zewnątrz, tak naprawdę toczą walkę ze samym sobą. Osoby skłonne do krytykowania szybko się obrażają, bo to działa jak automat. Mechanizm osłania własne ego, aby pozostało bezpieczne – piękne i nieskazitelne.

Mało kto patrząc na reklamę zatrzymuje się myślami na etapie: jaka ona jest piękna. Zazwyczaj ta myśl automatycznie budzi kolejną: jaka ja jestem brzydka. I proces się zaczyna, bo kiedyś nauczyliśmy się tak o sobie myśleć. To jak na przykład porównywała nas do innych matka albo wytykał „tłuszczyk” ojciec lub wyśmiewali w szkole koledzy, tworzy w nas narracje o samym sobie: “Jestem niewystarczająca, by mnie kochano, doceniano, podziwiano, by ktoś był ze mnie dumny … Jestem niewystarczająca do tego by zostać miss nastolatek albo chodzić z chłopakiem z drużyny piłkarskiej.” I tak rodzi się w nas złość na samych siebie, która stanowi fundament hejtowania innych.

Hasła w stylu: „Piękne dziewczyny są głupie, a brzydkie są mądre” to przykład agresji i często próby ratowania ego kobiet, które nie dbają o siebie. Kobieta, która się docenia i jest z siebie zadowolona – niezależnie od tuszy, nie wygłasza takich haseł. Jeżeli patrzy na siebie i chce coś zmienić to wkłada wysiłek i zmienia, a jak zmienić nie może – to rozwija i szanuje siebie za to, w czym czuje się mocna. Nasza krytyka innych to ich nieposzanowanie. Automatycznie więc to brak szacunku do samego siebie. Szanowanie siebie to dbanie o swój wygląd, o talenty, o rozwój, sposób odżywiania i styl życia. Ile więc energii własnej marnujemy na krytykę. Dobrze mówiąc o innych – dobrze też myślimy o sobie. Warto poćwiczyć takie jej wydatkowanie!

Spróbujcie wracając dziś z pracy rozejrzeć się dookoła i poszukać czegoś pięknego w kimkolwiek. Potem podejść do tej osoby i pochwalić ją za to. Zadzwonić do przyjaciółki i docenić jej intelekt albo podejście do dzieci. Pochwalić sąsiada za to, że dba o kwiaty na klatce. Jest tak wiele wspaniałych momentów, które nam uciekają przez hejt – ten wypowiadany i ten skryty i tłumiony. Uśmiech jaki dostaniemy i wdzięczność od drugiego człowieka, naładuje nam baterię na kolejne godziny, a i obraz siebie w lustrze stanie się łagodniejszy. Jak dobrze pomyśleć możemy o sobie dając tak dużo miłego innym. Dobre zdanie o sobie wpływa najlepiej, także na motywację działania na swoją cześć. Zatem do dzieła.

LINK: https://www.kobieta.pl/artykul/hejt-wobec-innych-leczy-nasze-kompleksy-okiem-eksperta?fbclid=IwAR2hBwsb8yklaUFyCoME7CRKWDg-xiozJFElOWjbcKXmDkxZ-ckXtvmI3o0